10 listopada 2008

Wielkie słowa naszego prezydenta

Nasz prezydent wygłosił do polskiej młodzieży (w Łodzi) płomienne słowa. "Rodacy opuszczający nasz kraj za granicą są przede wszystkim Polakami, a dopiero później panią Kowalską, czy panem Kowalskim. Żyjemy w świecie, którego częścią jest naród. Polacy są dużym narodem historycznym, a duży naród musi być niepodległy. Dlatego tak hucznie chcemy świętować 11 listopada". Ponadto padły też i takie słowa: "Europa dzisiaj jest otwarta, można wyjechać do USA, ale po to żeby wrócić. Można na jakiś czas wyjechać z kraju i zdobywać doświadczenie dla Polski gdzie indziej. Nie ma w tym nic złego, jeżeli będzie się wracać. Jeżeli jednak najzdolniejsi będą zostawać za granicą, to nie będziemy się rozwijać". Cóż - w sumie sporo racji jest w tych zdaniach - ale jak zawsze jest ale. Aby rodacy chcieli wracać - to muszą mieć do czego! Po kiego diabła wracać do kraju, który ma ich w głębokim poważaniu. Gdzie trudno się rozwijać. Gdzie tak trudno o mieszkanie (no chyba, że na tym zachodzie się dorobiło - co jednak na dzień dzisiejszy jest też coraz trudniejsze). A ponadto, ciężko wracać do kraju, który jest pośmiewiskiem innych narodów. A dzięki komu? No właśnie - głównie obecnemu prezydentowi. Mam jednak wielką nadzieję, że to się kiedyś zmieni na lepsze - choć boję się, że to tylko marzenia, które nigdy się nie ziszczą. A - Lech Kaczyński jeszcze powiedział coś ciekawego, że niezwykle ważną rzeczą jest odróżnienie patriotyzmu od nacjonalizmu. - Nacjonalizm jest zły, bo wyrasta z nienawiści. Patriotyzm to miłość i poczucie przywiązania. Jestem dumny z tego, że 93% Polaków deklaruje, że jest gotowa do najwyższych poświęceń dla obrony ojczyzny. Hmm, a ja zawsze sądziłem, że PiS dąży ku nacjonalizmowi (przynajmniej z pewnych zachowań tak wynikało - ale jak widać bardzo się pomyliłem w ocenie sytuacji). Zadziwia mnie też wskaźnik - że aż 93% Polaków deklaruje poświęcenia dla Polski. Tylko jakoś tego nie widać. Słowa, słowa, słowa! A czy ja jestem patriotą? Od jakiegoś czasu nie, ale tak w głębi serca ... trochę jednak tak. To mój kraj i chciałbym być dumny z tego, że jestem polakiem. Ale to takie niełatwe zadanie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz